czwartek, 12 marca 2015

wczesnośredniowieczne osadnictwo w centralnej Polsce

  Ciekawy artykuł pana Jerzego Sikory

Między podbojem a prowincją. Przyczynek do piastowskiej organizacji Polski Centralnej w X i XI w.



W okresie 2. poł. IX do ok. poł. X w. na terenie Polski Centralnej zaszły dość istotne przemiany,
zarówno w gęstości zasiedlenia (wzrost archeologicznie zarejestrowanych punktów osadniczych wyniósł około 60% w stosunku do okresu wcześniejszego,
 pomiędzy VI/VII a schyłkiem VIII  połową IX w.;  jego stabilności, organizacji i strukturze.
Pojawił się zupełnie nowy typ osiedli, jakim były punkty umocnione – grody, pełniące bardzo zróżnicowane funk
cje społeczne, osadnicze,ideologiczne i  zapewne też szeroko rozumiane kultowe ( gdzie teza o wczesnej genezie budownictwa grodowego w Polsce Centralnej, sięgającej VI w.)
 Równolegle w materiale archeologicznym zarejestrowano fakty, które można interpretować jako odbicie licznych zmian w strukturze społecznej: postępującą stratyfikację, wykształcenie się elit,
szczególnie wąskiej grupy konnych wojowników wyekwipowanych zgodnie z wzorcami
pochodzącymi ze strefy wpływów kultury wielkomorawskiej, Wymienione elementy zdają się wskazywać na procesy wyłaniania się arystokracji, miejsc o charakterze centralnym oraz kształtowania systemów wodzowskich, w stosunkowo niewielkich wspólnotach terytorialnych. Analiza
 przestrzenna zidentyfikowanych archeologicznie punktów osadniczych pozwoliła na zidentyfikowanie kilku
zespołów o charakterze makrore-gionów osadniczych, funkcjonujących w późnych
fazach okresu „plemiennego”, przed połową X w.: w rejonie doliny Warty, szczególnie w jej południkowym biegu,
 na północ od ujścia Oleśnicy, z centrami na południu w rejonie grodów  w Mnichowie, Okopach i Witowie, wszystkie w powiecie sieradzkim. Kolejny, rozległy zespół
koncentrował się w dorzeczu dolnego i środkowego biegu Neru i na Wysoczyźnie
Łaskiej, głównie wokół grodu w Szydłowie (koło Lutomierska, pow. pabianicki). W
 dorzeczu Bzury funkcjonował inny makroregion osadniczy, którego ideowe centrum stanowić mógł domniemany ośrodek kultowy na Górze Św. Małgorzaty oraz zespoły osadnicze wokół pobliskich grodów w Tumie,
pow. Góra Św. Małgorzaty (o niepewnej chronologii).Być może związek w sensie
organizacji terytorialnej z tą strukturą miał także obiekt w Skoszewach  Starych nad Moszczenicą, pow. łódzki wschodni. Kolejną, zapewne dość luźną w sensie organizacyjnym, słabo czytelną w
układzie przestrzennym strukturę stanowił zespół osadniczy położony w rejonie
Pilicy i jej lewobrzeżnych dopływów: Wolbórkii Luciąży. W jego skład wchodziły
grody i zapewne towarzyszące im osady nie-obronne, niestety słabo rozpoznane w
dotychczasowych badaniach, w Rękoraju, pow. piotrkowski, Rozprzy, pow.
piotrkowski  oraz Barkowicach Mokrych, pow. Piotrkowski .Być może do tego zespołu dodać by należało położony dalej na południe niewielki zespół osadniczy, związany z domniemanym ośrodkiem kultowym
na Górze Chełmo w pow. radomszczańskim. Brak związku z czytelnymi w terenie
grodami wykazują kolejne zespoły, m.in. nad Wartą, w re
jonie dzisiejszego zbiornika Jeziorsko, czy na obszarze Kotliny Szczercowskiej i Wysoczyzny Bełchatowskiej.
Być może funkcjonujące tutaj wspólnoty lokalne nie wykształciły elit zdolnych
do koncentracji władzy, w takim stopniu, by w skoordynowany sposób wykorzystać
zasoby, w celu budowy ośrodków centralnych i stworzenia hierarchicznej struktury
porządkowania przestrzeni. Możliwe jednak, że mamy tutaj do czynienia z
niedoskonałością dotychczasowych rejestracji archeologicznych lub nie
zachowaniem grodzisk na tym obszarze lub też zachodziły tutaj odmienne
mechanizmy społeczne, niż wzmiankowane wyżej procesy koncentracji władzy i
środków prestiżu. W okresie
 od poł. IX w. do poł. Xw., na terenie Polski Centralnej wykształciły się więc niewielkie wspólnoty lokalne o zróżnicowanych strukturach i stopniu zaawansowania
stratyfikacji społecznej. Były wśród nich takie, które wykazują cechy wykształcania się lub funkcjonowania systemów wodzowskich i które można zinterpretować jako doraźne (?) próby ujęcia rzeczywistości społecznej w
 struktury o charakterze militarnym, ideologicznym i politycznym. Brak jest jednak przesłanek do wysuwania twierdzenia o możliwości funkcjonowania tutaj dużych organizmów, czy też
„wczesnych
 państw” plemiennych, czego domyślano się w starszej literaturze przedmiotu. Podtrzymać
należy zdanie Janiny Kamińskiej, która w swej pracy z 1971 r. stwierdzała:
„przy obecnym stanie badań brak pełnych podstaw do akceptowania
organizacji wieloplemiennej na badanym archeologicznie terenie”. Sytuacja ta znajduje swoje analogie na terytoriach ościennych, w tym w Wielkopolsce, zwłaszcza południowej, gdzie Zofia Kurnatowska i Michał Kara zauważają „silną segmentację ówczesnej społeczności, skupiającej się wokół niewielkich ośrodków
grodowych, zarządzanych przez licznych naczelników”. Przytaczają przy tym analogie w organizacji terytorialno-politycznej Sasów, w dobie podboju karolińskiego lub Serbów Łużyckich z czasów ekspansji Marchii Gerona, co było przyczyną ich słabości(i ostatecznie upadku), w konfrontacji z silniejszym
przeciwnikiem. Archeologia sugeruje podobny koniec „późnoplemiennej” rzeczywistości
Polski Centralnej, przy oczywistych różnicach sytuacji politycznej i
 skali zasiedlenia. W horyzoncie ok. połowy X w. obserwuje się ślady zniszczeń części gro-dzisk Polski Centralnej, co zwykle łączone jest w literaturze przedmiotu z militar-nymi działaniami wczesnopaństwowej
organizacji Piastów. Podobnie jest interpretowane zniszczenie szeregu grodów w
południowej i zachodniej Wielkopolsce. Oczywiście znacznym uproszeniem byłoby
wiązanie wszelkich warstw pożarowych i śladów zniszczeń z najazdami i procesem
konsolidacji społeczności zamieszkujących głównie dorzecze Warty, a także Bzury
i nieco
 później Pilicy przez wielkopolską dynastię. Warto jednak zauważyć, że część grodów padła ofiarą najazdów. Archeologicznym wyróżnikiem owych akcji
zbrojnych, obok wspomnianych warstw pożarowych, są także stosunkowo liczne
groty strzał, o analogiach w kręgu koczowniczym. W Czerchowie część tych
zabytków tkwiła w nasypie inne zalegały w reliktach budynków, Zespoły grotów
strzał zarejestrowano ponadto na grodziskach w Wito- wie i
 Tumie pod Łęczycą  przy czym w ostatnim przypadku nie można wykluczyć, iż jest to świadectwo nie tyle najazdu, co pozostałość po użytkownikach obiektu. Dodać należy, że istnieje grupa obiektów, które nie funkcjonują już dowodnie w 2. poł. X i XI w. Wśród nich wymienić należy zespół trzech grodzisk, położonych nad Wartą: Witów, Okopy, Mnichów. Nie
jest także jasna problematyka związana z młodszą fazą grodziska w Czerchowie.
Znaczna ilość zaawansowanej ceramiki, wykonanej w zaawansowanych technologiach
garncarskich (całkowicie obtaczanej na kole garncarskim), sugerowałaby
możliwość egzystencji grodziska (odbudowanego po zniszczeniach?) aż po schyłek
 X, a może nawet początek XI w. Nie dysponujemy jednak dla tej fazy innymi, niezależnymi wyznacznikami chronologicznymi (w tym dat dendrochronologicznych). Wobec braku pełnej, źródłowej publikacji badań w Czerchowie propozycja ta musi pozostać otwartą. .Z końcem egzystencji części grodów (i być może także ze śladami
zniszczeń rejestrowanymi na innych obiektach), zwłaszcza w nadwarciańskim
skupisku osadniczym, można skorelować akcje budowlane, podejmowane na licznych
grodziskach centralnopolskich. Mają one zarówno charakter inwestycji na surowym
korzeniu”,
 jak i odbudowy/rozbudowy starszych, „plemiennych” jeszcze, założeń. Prawdopodobnie już w latach 40. X w. wzniesiony został gród w Tumie– Łęczycy stanowiący później istotne
centrum administracji na
 omawianym.
W tym też czasie zapewne powstały inne obiekty grodowe: w Krzepocinku, pow.
Poddębicki i w Ewinowie – Smulskiej Górze, pow. turecki oraz poza granicami
ustalonymi dla Polski Centralnej w Bocheniu pow. łowicki (ten ostatni wraz z
rozległym zapleczem osadniczym). Dla grodu w Krzepocinku dysponujemy wzajemnie
się potwierdzającymi analizami ceramicznego materiału ruchomego oraz wskazaniami dendrochrono-logicznymi. Analogiczne procesy  odbudowy/rozbudowy starszych umocnień można zaobserwować na obiektach w Szydłowie  oraz Rękoraju, Rozprzy i Chełmnie. Niestety ich chronologia nie została dotąd potwierdzona niezależnymi analizami. Pewną wskazówką, pozwalającą na wysuwanie propozycji bardziej
szczegółowego rozwarstwienia chronologicznego procesu opanowywania Polski
Centralnej, może być uważna analiza depozytów srebrnych z X – 1. poł. XI w.
Podkreślić należy, że zjawisko tezauryzacji srebra nie jest zasadniczo znane w
Polsce Centralnej w okresie wcześniejszym (poza nielicznymi znaleziskami z
VI-VII w. i pojedynczym znaleziskiem monety bizantyńskiej ze Szklanej Huty i
wykazuje zastanawiającą zbieżność chronologiczną z momentem ustanawiania tutaj
zrębów organizacji państwa Piastów. Analiza taka była już
 prezentowana w artykule z 2007 r. ( Sikora 2007, 136-138, 140) i publikacji książkowej ( Sikora 2009,153 i nast).
W tym miejscu przypomnę jedynie, że na terenie Polski Centralnej udało się
rozpoznać horyzonty chronologiczne deponowania skarbów srebrnych analogiczne do
zidentyfikowanych przez M. Karęna obszarze Wielkopolski. Starszy z nich to
depozyty ukryte po roku 934/935-961, charakteryzuje się dominacją monet arabskich.
Młodszy, datowany na lata970-985 (w Polsce Centralnej do lat 90. X w.), zawiera
także emisje bizantyńskie i zachodnioeuropejskie ( Kara 2004, 271;2009,
261-264, mapy: ryc. 89, 93,94).Lata 920/930 – 940/950 oraz 3. ćwierć X w. to
momenty wzmożonej aktywności budowlanej umocnień grodowych, na co
 wskazują daty. zaś lata 90. tego stulecia to sugerowany przez historyków czas opanowywania przez Piastów ziem Polski
południowej – Małopolski i Śląska.Choć istnieją liczne próby wytłumaczenia
powodów tezauryzacji kruszcu srebrnego we wczesnym średniowieczu, w tym o
charakterze praktyczno-ekonomicznym, zakładającym zwrotność
 depozytów, wydaje się, że należy powiązać ten fenomen z szeroko pojętą sferą symboliczną. W tym ujęciu zwyczaj deponowania
srebra wiąże się z wotywnymi zwyczajami panującymi w strefie Bałtyku, zwłaszcza
wśród społeczności skandynawskich. Zdaniem części badaczy zagadnienia ,na
terenie państwa Piastów ich nośnikiem mieli być normańscy wojownicy na służbie
pierwszych Piastów i naśladujący ich zwyczaje zbrojni pochodzenia
słowiańskiego. Być może w miejsce tej „etnicznej” atrybucji należałoby raczej
mówić o „bałtyckim” zwyczaju tezauryzacji. Procesom niszczenia i budowania
grodzisk oraz deponowania srebra towarzyszą także inne zjawiska kulturowe,
manifestujące się w inwentarzach archeologicznych.  W miejsce dotychczasowych przedmiotów
elitarnych, o wyraźnych nawiązaniach do szeroko rozumianej „południowej” strefy
kulturowej, pojawiają się nowe, reprezentujące, jak to określił M.
 Kara, „eklektyczną” kulturę Wielkopolski w fazie D. Pojawiają się więc nowe typy ostróg z
płytkowo-nitowym elementem mocującym, nawiązujące do egzemplarzy ottońskich i
skandynawskich. Sama ilość tego typu zabytków znacząco rośnie w stosunku do
okresu poprzedniego. Ostrogom towarzyszą
 niejednokrotnie inne elementy rzędu końskiego
(wędzidła, strzemiona, okucia i rozdzielacze). Gwałtownie wzrosła ilość
 uzbrojenia, pojawiła się nieznana (?) wcześniej na terytorium Polski Centralnej, kategoria szczególnie
elitarnej broni, jaką są miecze. Ów przyrost militariów związany jest nie tylko
z nowym, nie praktykowanym wcześniej, zwyczajem wyposażania w broń pochówków
(zarówno szkieletowych, jak i ciałopalnych – por. Lutomiersk). Także stanowiska
o charakterze osadowym, zwłaszcza grody, dostarczyły znacznej ilości elementów
uzbrojenia i wyposażenia jeździeckiego, czego instruktywnym przykładem jest
obiekt w Tumie pod Łęczycą. Obok militariów, przemiany oblicza
kulturowego, związane z włączeniem omawiane-go obszaru do państwa Piastów,
dokumentują inne grupy zabytków. Wymienić tutaj trzeba gwałtowne
rozpowszechnienie się naczyń ceramicznych, wykonanych w progresywnej
technologii całkowitego obtaczania, charakteryzujących się także doskonalszym
niż w poprzednim okresie składem masy garncarskiej i silnie ze standaryzowanym
zdobieniem. Część z tych naczyń to łagodnie profilowane  okazy, nawiązujące do naczyń naddunajskich,
inne wyraźnie wskazują na wpływy
 płynące ze strefy Słowiańszczyzny północno-zachodniej. Wśród naczyń tych rozpowszechniają się, niezwykle rzadkie w okresie poprzednim, puchary na pustej nóżce   gdzie chronologia ceramiki łęczyckiej odnoszona do XII-XIII w., zgodnie z dawniejszymi poglądami badaczy tego
stanowiska. Cechy technologiczne produkcji garncarskiej, rozpowszechniającej
się w Polsce Centralnej po połowie X w., wskazują na obecność wyspecjalizowanych warsztatów rzemieślniczych, początkowo skupionych zapewne w głównych ośrodkach i dopiero w XI w. upowszechniających się poza
 nimi. Opisane charakterystyczne elementy inwentarzy archeologicznych zdają się wskazywać na istotne przemiany o charakterze społecznym: pojawienie się stałej, „zawodowej” grupy wojowników, skoncentrowanych głównie w grodach i na ich bezpośrednim zapleczu osadniczym.
Przynajmniej część tej grupy profesjonalnych wojskowych musi być identyfikowana  z elitami państwa Piastów –arystokracją i przedstawicielami administracji państwowej. Właśnie w tych osobach
 widzieć należy deponentów skarbów srebrnych, użytkowników pucharów oraz szpil pierścieniowatych i stilusów (jakie znamy m.in. z Tumu). Przestrzenna organizacja zasiedlenia nabrała całkowicie nowych cech w porównaniu do okresu poprzedniego. W miejsce skupisk osadniczych złożonych z zespołów osad, niekiedy rozwijających się wokół nielicznych obiektów grodowych, nieregularnie
rozmieszczonych na całym badanym obszarze i skupiających się w luźnych
zespołach, obserwować można nowy wzorzec stosunków przestrzennych. Obiekty
grodowe wzniesione przez Piastów (Dobrów, Ewi-nów, Tum, Krzepocinek, Bocheń)
skoncentrowane są w północnej części Polski Centralnej, wzdłuż linii Pradoliny
Warszawsko-Berlińskiej, tworzącej wczesnośredniowieczną „autostradę” wiodącą z wielkopolskiego centrum państwa w
 kierunku Wisły i Mazowsza. Towarzyszą im tam rozwinięte zespoły osadnicze, cmentarzyska szkieletowe, także z grobami wojowników (w Karsznicach oraz w Witaszewicach i Ględzianówku, wkopanymi w starsze, pradziejowe kurhany, w czym można widzieć zabiegi o charakterze symbolicznym.
Wykreślenie dla nich wieloboków Thiessena (zob. Kobyliński 1987, 40-41; 1988, 149 i nast.) wskazuje na niezbyt regularną sieć obszarów kontrolowanych przez owe ośrodki. Kolejne obiekty położone w
centralnej i południowej części badanego obszaru wyznaczają linię o przebiegu
północ – południe, z odchyleniem w kierunku wschodnim. Przynajmniej część z nich
 funkcjonuje
w miejscach strategicznych przepraw (Szydłów na Nerem, Rozprza nad
Luciążą). Także wokół nich wytwarzają się znaczące skupiska osadnicze,
koncentrują się cmentarzyska wojowników (Lutomiersk, Psary – to drugie
zapewne nieco młodsze, oraz kurhanowe w
 Rzeczkowie), deponowane są skarby srebrne.
Kolejne ośrodki grodowe, wraz z
 towarzyszącym im zapleczem osadniczym, powstają już na obszarach zapilickich i wiążą się z opanowaniem pogranicza południowego Mazowsza i Małopolski (Radom), tworząc
pomost dla dalszej ekspansji. Należy zauważyć, iż stosunkowo niewiele dobrze
datowanych, wczesnych skarbów z okresu od połowy X do połowy XI w.,
zarejestrowano w dorzeczu Warty między
 ujściem Neru a ujściem Widawki, co zbieżne jest z zaobserwowaną zmianą struktury osadnictwa grodowego. Brak z tego terenu także znalezisk przedmiotów luksusowych i cmentarzysk z grobami wojowników z okresu do połowy XI w. Tereny te straciły swoje znaczenie, choć trudno mówić tutaj o jakiejś zapaści osadniczej. Wydaje się, że wiązało się to z mniejszym zainteresowaniem ze strony ośrodków decyzyjnych scentralizowanego organizmu państwowego Piastów. Elity państwowe najwyraźniej koncentrowały swoją aktywność w ośrodkach skupionych wzdłuż hipotetycznie rekonstruowanego szlaku handlowego przebiegającego wzdłuż Warty, ujścia Neru, przez łuk Bzury w rejonie Łęczycy, przeprawę przez Ner w okolicach Lutomierska, wododziałem Neru i Grabi, do Rękoraju i Rozprzy i dalej ku południowi i południowemu wschodowi ku Sandomierzowi  gdzie rekonstruowany  jest inny szlak wiodący z Sandomierza, przez rejon Rozprzy, po przeprawę przez Wartę w okolicach późniejszego Sieradza, Kalisz, Ląd do centrum Wielkopolski).To wokół tego szlaku (oraz
wspomnianego wcześniej szlaku wiodącego wzdłuż Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej) skupiło się osadnictwo grodowe Piastów na terenie Polski Centralnej. Tutaj także obserwuje się znaczącą intensyfikację  procesów osadniczych, na terenach uprzednio słabo zasiedlonych (Równina Piotrkowska). Charakter piastowskiej organizacji grodowej w 2. poł. X w.
 wskazuje na chęć doraźnego objęcia kontrolą przede wszystkim terytoriów położonych wzdłuż opisanych szlaków handlowych. Umocnione punkty, jakimi były grody, zapewniały nie tylko kontrolę nad najbliższym terytorium, ale także stanowiły miejsca przechowywania dóbr i poboru świadczeń od podróżujących między nimi kupców. Domniemywać należy, że dalsze zyski były generowane przez handel niewolnikami, których pozyskiwano w trakcie zajmowania obszaru i agresywnych wypadów na terytoria sąsiednie. Nadwyżki wytworzone w trakcie tej działalności przeznaczano na wzmacnianie władzy i prestiżu dynastii i jej przedstawicieli w postaci lokalnych elit, których przedstawiciele konsumowali je i redystrybuowali w trakcie wystawnych uczt (w których pewną rolę odgrywały zapewne puchary na pustej nóżce) i deponowali,
zarówno w postaci
 skarbów srebrnych, jak i bogatych darów grobowych (i nie chodzi tutaj jedynie o broń
wkładaną zmarłym, zapewne jako rodzaj atrybutu, ale także inne przedmioty luksusowe:
element
y ekwipunku jeździeckiego i rzędu końskiego, srebrne, a nawet sporadycznie złote ozdoby. .Dopiero
w późniejszym okresie, zapewne już w XI w., na omawianym terenie należy liczyć się z możliwością zmiany sposobu gospodarowania i zarządu terytorium Polski Centralnej. Świadectwem tych zmian może być zespół osadniczy rozpoznany w dolinie rzeczki Krasówki. Zespół ten wykształca się w 1. poł.X w. (osada w
Zabrzeziu st. 4, pow. pajęczański), jednak znacząca intensyfikacja osadnictwa ma tutaj miejsce właśnie w 2. poł. X w. do połowy XI w., kiedy rozwija się osada w Zabrzeziu st. 4 i zapewne pojawia się inna na stanowisku Grabek 9 w pow. bełchatowskim. Jeżeli uznamy za zasadne identyfikowanie cmentarzyska w
Grabku st. 11 z napływową ludnością pomorską lub wielecką ( Muzolf 2002),
co znajduje analogie na terenach Wielkopolski ( Kara
 2002), możemy zakładać, iż ten izolowany zespół osadniczy stał się obiektem celowej akcji, polegającej na wzmocnieniu osadnictwa przez przesiedlenie ludności jenieckiej. Może to świadczyć o zamiarach zagospodarowania obszarów, które do tej pory nie
były obiektem zainteresowania elit piastowskich. Głębsze zmiany nadeszły jednak znacznie później i potrzeba było do nich reorganizacji państwa przez Kazimierza Odnowiciela po kryzysie lat 30. XI w. Nie wiemy, na ile
 dotknął on Polskę Centralną. Wiemy na pewno, że przestają po nim funkcjonować niektóre grody,
m.in. Krzepocinek i zapewne Ewinów – Smulska Góra. W 2. poł. XI i 1. poł. XII w. wykształca się nowy system grodów administracyjnych, pokrywających całe terytorium Polski Centralnej. Są to zarówno rozbudowane, czy przebudowane obiekty z okresu pierwszej monarchii, jak Tum, czy Rozprza, jak i
kompletnie nowe założenia: Spicymierz ( Poklewski 1975, 70-72),Sieradz ( Kamińska 1962), być może też Wolbórz. Nowe grody wyróżniają spore rozmiary i wieloczłonowość (Spicymierz, Sieradz) oraz
charakterystyczne antroponimiczne nazewnictwo (por.Gawlas 2000, 78).
Wykreślone dla nich wieloboki Thiessena wskazują na znaczną
 regularność. „Zaniedbane” dotąd tereny
nadwarciańskie, pozbawione grodów w okresie sprzed połowy XI w., teraz zostają podporządkowane obiektowi w Sieradzu, który z czasem wyrasta na jeden z głównych na terenie prowincji, później nawet na stolicę książęcą. Zgodnie z przypuszczeniami historyków, obszar Polski Centralnej stał się jednostką
wyższego rzędu w administracyjnym podziale kraju – prowincją. Zmiana charakteru, organizacji i
 gęstości
osadnictwa jest w tym młodszym okresie drastyczna. Bez wątpienia wynikała ona z przewartościowania znaczenia terytorium Polski Centralnej przez ośrodki decyzyjne państwa Piastów. Ziemie, określane później jako łęczycka i sieradzka, stały się zapewne jedną z prowincji państwa, obok Wielkopolski, Mazowsza,
Małopolski czy Śląska. Zanim
 to jednak nastąpiło w 2. poł. XI w., funkcjonowały w ramach tego państwa,
przez około stulecie, jako terytorium o nie w pełni wykształconej strukturze administracyjnej, poddane doraźnej eksploatacji lokalnych zasobów. Ważnym elementem piastowskiej gospodarki była zapewne kontrola szlaków handlowych, przebiegających przez to słabo zasiedlone terytorium. Tej kontroli w znacznym stopniu podporządkowano organizację grodową obszaru. Jednocześnie system
grodów strzegących owych szlaków stanowił rodzaj pomostu, wiodącego na Mazowsze, w rejon dorzecza
 Wisły oraz w kierunku wschodniej Małopolski. Umożliwiało to zapewne czerpanie sporych zysków z handlu przebiegającego wzdłuż dalekosiężnych szlaków, łączących terytoria wschodniej
Słowiańszczyzny i strefy stepowej z Wielkopolską.


bojmir